Piasek na paznokciach, czyli Wibo nr 3

 Dzisiaj postanowiłam pokazać Wam i napisać krótką recenzję lakieru piaskowego Wibo Wow Glamour Sand nr 3. Chyba każda z Was zna te lakiery, jeśli nie ma ich w swoich zbiorach to zapewne widziała na wielu blogach czy w sieci. Stały się bardzo popularne i są raczej nie drogie, bo kosztują ok. 7zł. Pod koniec listopada pokazywałam Wam inny lakier z tej serii - recenzja [tutaj].


Lakier w buteleczce mieni się wieloma kolorami - możemy dostrzec tam m.in. złoty, fioletowy czy brązowy. Już wtedy mnie zachwycił. Na paznokciach wygląda równie pięknie. Jednak nie jest to błyszcząca tafla (jak podczas malowania), gdyż po wyschnięciu mamy mat na paznokciach.


Faktura jest lekko chropowata, jednak nie zachowuje się on tak jak brokat, gdyż nie zaczepia się o nic, więc jak najbardziej na plus.



Co do trwałości to również jestem zadowolona. Wytrzymuje on ok. 3-4 dni, po tym czasie ścierają się końcówki, nie odchodzi płatami, co zdarzało się u mnie przy używaniu brokatów.


Pod różnym kątem i w różnym oświetleniu lakier wygląda inaczej. Na zdjęciach trudno go uchwycić, w rzeczywistości jest bardziej intensywny i fioletowy. U mnie wyszedł trochę szaro.


Ogromnym plusem jest to, że bardzo szybko wysycha. To naprawdę fajna sprawa, zwłaszcza wtedy, gdy chcemy pomalować paznokcie, a gdzieś się spieszymy. Oszczędzamy czas, a na pazurkach mamy ciekawy efekt. Zmywanie też nie jest bardzo trudne czy uciążliwe, wystarczy przytrzymać dłużej wacik.

 

Jeśli jeszcze go nie miałyście to z przyjemnością mogę Wam go polecić :). Myślę, że warto go wypróbować. Lakiery piaskowe stały się hitem ubiegłego roku, ten lakier znalazł się także w moich ulubieńcach :).

instagram