5 za 5, czyli tanie nie znaczy złe: pielęgnacja

Każda z Was lubi dobrze wyglądać i być zadbaną. Kupujemy mnóstwo kosmetyków w poszukiwaniu ideału. Wydajemy przy tym sporo pieniędzy. A ja dzisiaj pokażę Wam jak można dbać o siebie a przy tym nie płacić dużo za kosmetyki. Będzie to post z pięcioma kosmetykami pielęgnacyjnymi, na które nie wydacie fortuny, a maksymalnie... 5zł!


Tanie nie znaczy złe będzie to cykl postów, w których pokażę Wam różne ciekawe i dobre kosmetyki w różnych przedziałach cenowych. W tym poście będzie to pięć kosmetyków pielęgnacyjnych, które można kupić za maksymalnie 5zł. W tym gronie są też kosmetyki za 3 czy 4 zł - wiadomo cena jest różna w zależności od danego sklepu. Starałam się wybierać takie kosmetyki, które są ogólnodostępne w drogeriach czy innych sklepach.


Na pierwszy ogień idzie zmywacz do paznokci z Isany. Świetnie zmywa lakier, nie rozmazuje go, nie trzeba długo pocierać i męczyć się, usuwa także brokaty, lakiery piaskowe, wystarczy dłużej potrzymać wacik nasączony zmywaczem. Nie zauważyłam też żadnego wysuszenia paznokci.
Można go dostać w Rossmannach i za 125ml zapłacimy 3,99zł. Jest też większa pojemność 250 ml, która w regularnej cenie kosztuje 6,99zł ale często jest na promocji.


Kolejnym produktem będzie maska do włosów suchych, zniszczonych i farbowanych Gloria. Maska na dosyć prosty skład, można stosować ją solo ale także idealnie nadaje się jako baza, którą możemy wzbogacić olejami czy innymi półproduktami. Wygładza, włosy są miękkie i miłe w dotyku, nie powoduje nadmiernego puszenia się włosów. Pełna recenzja [tutaj].
Słoiczek mieści 240 gram produktu i kosztuje w granicach 5zł. Można dostać ją w sklepach typu Auchan, Simply Market, małych osiedlowych drogeriach czy hurtowniach kosmetycznych. Dostępna jest także w drogeriach internetowych, widziałam ją kiedyś na stronie polskie-kosmetyki.pl.


Następny kosmetyk, który odkryłam dzięki innym blogerkom to krem do rąk z woskiem pszczelim i olejem makadamia Anida. Przede wszystkim urzekł mnie jego zapach, dzięki czemu sięgam po niego bardzo często. Świetnie natłuszcza suche dłonie, nie pozostawia tłustego filmu, a delikatną, ochronną warstwę, Szybko się wchłania a dłonie są gładkie i miękkie. Pełna recenzja [tutaj].
Dostępny w drogeriach Natura i w aptekach. Koszt to ok. 4zł, ja zapłaciłam za niego 3,79zł.


Dwa ostatnie kosmetyki to żele pod prysznic. Pierwszy z nich to kremowy żel pod prysznic z BeBeauty - jest kilka wersji tego produktu. Niesamowicie się pieni, rzeczywiście jest kremowy i bardzo ładnie pachnie. Jest wydajny, wystarczy niewielka ilość naniesiona na gąbkę. Drugi produkt to żel pod prysznic z Isany. Nie mam tu na myśli tej konkretnej wersji. Isana ma bardzo dużo wersji zapachowych, są także edycje limitowane i myślę, że każdy znajdzie coś dla siebie. Są zarówno typowe żele, nieco bardziej kremowe jak i w formie olejku. Ładnie pachną i nie podrażniają. Nie zauważyłam żadnego wysuszenia skóry, ale moja skóra nie jest wymagająca.
Żel BeBeauty dostaniemy w Biedronce i kosztuje ok. 4,5zł za 400ml, natomiast cena żelu z Isany to 2,99zł (lub czasami 3,99zł), a obecnie jest promocja i kosztuje 2,49zł za 300ml.


I to moja piątka kosmetyków, które nie kosztują więcej niż 5 zł, a bardzo dobrze się sprawdzają. Według mnie nie warto przepłacać, jeśli mamy dobre produkty w niższej cenie. A zaoszczędzone pieniądze możemy wydać na coś innego :).


Koniecznie napiszcie, czy używałyście tych kosmetyków i co o nich sądzicie. A może też macie swoich tanich ulubieńców pielęgnacyjnych, które możecie polecić?

instagram