Tajemnica blogosfery, czyli cała prawda moim okiem


W blogosferze różnie się dzieje, nie tylko blogerki, ale i osoby postronne z ciekawością zaglądają i czytają, jak to w tym światku jest. Czasami szczerze się dziwię, co można zrobić, aby tylko coś zyskać czy komuś zaszkodzić. Nasuwają się różne pytania. Czy warto założyć bloga, zainwestować swój czas i energię na niego? Czy to strata czasu, bo tyle tam zawiści, podkładania sobie kłód pod nogi? Jak to tak naprawdę jest w tej blogosferze owianej dobrą złą sławą? Chcecie znać moje zdanie? Zapraszam dalej.


Jeśli to czytacie, to znaczy, że chcecie poznać prawdę. Co tak naprawdę o tym sądzę i jak to z tą blogosferą jest... Wybaczcie, czasem lubię trochę przesadzić, aby uzyskać pożądany efekt. Jaki? O tym za chwilę. Trochę Was rozczaruję. Nie będzie tu o zawiści, o zdobywaniu lajków, popularności i idealnym życiu, darmoszkach czy o zdobywaniu milionów. Rozczarowani? Bo ja bym była. Wiecie co? Dla mnie jest jasne, tak jak w każdym hobby i pasji: każdy robi to po swojemu, tak jak chce, jak potrafi i dla każdego tutaj jest miejsce. I czy Ty założysz bloga czy konto na instagramie i będziesz dodawał/a zdjęcia robione przysłowiowym kalkulatorem czy przez godzinę będziesz ustawiać wszystko do zdjęcia to Twoja sprawa. Czy piszesz kolejny wpis o  kosmetykach czy pokazujesz ubrania z chińskich stron - Twoja rzecz. Jeżeli ktoś to będzie czytał/oglądał to Twój sukces. Jeśli mi się nie podoba, nie komentuję obraźliwie/nie oglądam, nie tracę na to cennego czasu. Proste. Wystarczy trochę szacunku do drugiego człowieka, a wszystko będzie wyglądać zupełnie inaczej. 


Zatem po co piszę ten post? Chcę, aby każdy zastanowił się, czy blogosfera jest taka zła, a jeżeli ktoś uważa, że jest, to czy czasem nie przyłożył do tego ręki? Czy można to jakoś zmienić? A może spróbować dostrzec drugą stronę medalu? Dlatego dzisiaj chcę podzielić się z Wami moim doświadczeniem, chcę odczarować złą sławę i napisać o tym, za co lubię blogosferę. Przecież to świetne miejsce dla ludzi z pasją, zainteresowaniami, ludzi inteligentnych i tak różnorodnych. Mój blog jest małym blogiem, jednak już na tym etapie osiągnęłam dużo i blogowanie wiele mi daje, a co? Zobaczcie sami. 


 ZA CO LUBIĘ BLOGOSFERĘ?


Blogowe znajomości

Gdzie można poznać tyle wspaniałych osób o podobnych zainteresowaniach? Gdybym miała wymieniać wszystkie osoby, jakie poznałam dzięki blogosferze to pewnie zeszłoby dobrych kilka minut. Dziewczyny są niesamowite, zarażają pasją, można z nimi pogadać o kosmetykach przez długie godziny i nikt nie powie, że to głupie, i tylko one zrozumieją, po co Ci piąty róż czy dziesiąta pomadka. Jednak to nie tylko rozmowy dotyczące kosmetyków. Gadamy o wszystkim i świetnie się rozumiemy. Jedna drugiej doradzi, czy bezinteresownie zrobi prezent. I co ważne, to nie tylko znajomości internetowe, ale także dzięki blogosferze możemy spotkać się na żywo.

Spotkania blogowe, konferencje itp.

Jaka jest szansa, że dwie osoby się spotkają i poznają, jeśli mieszkają na dwóch krańcach Polski? Mała, ale zawsze jest. I to właśnie spotkania blogowe, spotkania organizowane przez marki czy konferencje są świetną okazją do tego, aby się poznać czy spotkać po raz kolejny. Z wieloma dziewczynami utrzymywałam kontakt od dawna, a właśnie dzięki takim spotkaniom mogłam je poznać osobiście. I przykład, który podaję od dawna, jednak doskonale to obrazuje: z Agą poznałyśmy się dzięki blogom i wspólnemu wyjazdowi, od słowa do słowa zgadałyśmy się, że wyruszamy z tego samego dworca. A co jest najśmieszniejsze? Mamy mnóstwo wspólnych znajomych, a same się nie znałyśmy i uwaga... dzieli nas ok. 6km! Za kilkanaście dni szykuje się kolejny wyjazd i już mam nadzieję, że poznam tam osobiście dziewczyny, z którymi utrzymuję kontakt i ostatnio gadamy jak najęte. I niech mi ktoś powie, że blog nie łączy ludzi. Oczywiście spotkania to też dawka wiedzy, inspiracji - można uczestniczyć w ciekawych panelach czy wykładach. To też duży plus naszego, blogowego świata. 

Wspólne akcje blogowe

Dziewczyny prowadzące blogi często organizują wspólne akcje na blogach, o podobnej tematyce, łączą siły, aby powstało coś ciekawego, co zainteresuje czytelników. Sama organizowałam takie akcje i byłam też do nich zaproszona. Nie tylko czytelnicy mogą zobaczyć interesujące wpisy, ale także mogą poznać inne blogi. Podobnie jest z polecaniem blogów. I nie, nie obawiamy się, że nasi czytelnicy już nie będą chcieli czytać naszego bloga i przejdą do konkurencji.

Grupy wspierające, polecające (facebook, instagram)

Istnieje wiele grup związanych z blogosferą. Są włosomaniaczki, fanki paznokci i wiele innych. Dziewczyny potrafią doradzić, polecić jakiś produkt, czy poinformować o tym, gdzie coś kupiły i gdzie jest promocja. Istnieją także grupy, gdzie można wrzucić swój wpis, ktoś doda komentarz, a Ty odwdzięczysz się tym samym.

Dawka inspiracji  i zgłębianie wiedzy

To właśnie dzięki blogom wiecie, co jest aktualnie na topie, co nowego można kupić w  drogeriach, co weszło na rynek. Wiecie co zrobić, aby paznokcie się nie rozdwajały, jak zrobić swoją maskę w płachcie, czy naturalna pielęgnacja jest skuteczna i gdzie kupić podkład, który wytrzyma całonocną imprezę. To również wiedza na temat tego, czy dany kosmetyk ma dobry skład i jak go analizować. To inspiracja na nowy manicure, ciekawy makijaż czy nawet pomysł na prezent. To mnóstwo wiedzy, nowinek i ciekawostek.

Rozwijanie swojej pasji

I nie mówię tu tylko o kosmetykach czy o czym jest dany blog. To także sposób na doskonalenie pisania, gramatyki, budowania zdań, rozwijanie hobby jakim jest fotografowanie, obsługa programów graficznych, czy zagłębienie się w html, nauka sumienności, organizacji, regularności. Chcemy, aby wpisy były coraz lepsze, zdjęcia ładniejsze, pragniemy, aby posty ukazywały się regularnie, co też uczy nas właśnie planowania i zarządzania czasem. Chyba każda z nas pamięta sytuację, kiedy to brakowało jej czasu, była zmęczona czy miała mnóstwo rzeczy do zrobienia, ale zmobilizowała się i wygospodarowała chwilę, aby stworzyć wpis czy zrobić zdjęcia.


Mój blog to moje małe miejsce w sieci i cieszę się, że nadal go prowadzę i sprawia mi to wiele przyjemności. I może nie jest idealny, ale czy aby na pewno musi taki być? Blogosfera pomieści każdego, kto chce do niej dołączyć. Czy plusy nie przewyższają szali? Każdy może sobie odpowiedzieć na to indywidualnie.


A za co Wy lubicie blogosferę? Jakie korzyści z blogowania dostrzegacie?

instagram