Zakupy i nowości: kwiecień | The Body Shop, L'Oreal, Missha, John Frieda


Mamy już środek maja, a ja jeszcze nie pokazałam Wam nowości kwietnia, dlatego szybciutko to nadrabiam. Będzie sporo kosmetyków do pielęgnacji, ale nie tylko. Będziecie mogli m.in. zobaczyć nowości makijażowe z L'Oreal, moje "ogromne" zakupy z Rossmanna podczas promocji -55%, a także słodką wydrę. Zainteresowani? Zapraszam do czytania i oglądania!

W kwietniu przyszła do mnie przesyłka z The Body Shop z peelingiem do ciała z pestkami winogron z linii Spa of the world. Peeling niesamowicie pachnie (idealny na upalne dni), a w dodatku jest w ogromnym opakowaniu. O tym, czy się sprawdził możecie poczytać w osobnym wpisie z recenzją. Dostałam także małą próbkę masła do ciała mojito - pachnie cytrynowo i rozważam zakup czegoś z tej serii. Niebawem będę w Warszawie, więc kto wie ;).


A teraz wspomniane "ogromne" zakupy z Rossmanna. Lubię promocję -49% (czy jak było tym razem -55% z aplikacją), bo nawet jeśli ceny są nieco podwyższone przed promocją to i tak wychodzi o wiele taniej. Jednak nie lubię tłumów, pootwieranych produktów i kobiet, które malują się w drogerii, a potem rzucają użyty kosmetyk na półkę. Miałam plan kupić korektor z Bourjois i mój ulubieniec Deluxe z Wibo, ale ani jednego ani drugiego już nie było. Do koszyka za to wpadł miętowy lakier z Miss Sporty - idealny na sezon wiosna/lato. Oczywiście zrobiłam też zapas moich ulubionych rumiankowych pomadek nawilżających z Alterry - jako jedyne radzą sobie z moimi suchymi ustami, stosuję je też pod kolorowe pomadki, aby nie przesuszyły za bardzo ust i też świetnie się sprawdzają w tej roli. Zużyłam ich już mnóstwo - już w regularnej cenie są dosyć tanie, a podczas promocji kosztują grosze, więc wrzuciłam dwie sztuki do koszyka. Zapomniałam oczywiście o zmywaczu do paznokci z Isany, na który też naliczany jest rabat podczas tej promocji, no trudno, będę musiała kupić go przy najbliższej okazji.


Kolejne produkty dostałam od Ani z bloga: rozmaitoscikosmetyczne.pl Ania zrobiła mi świetny prezent - wysłała dwa zestawy kosmetyków do włosów brązowych (szampon+odżywka): jeden z Isany, drugi natomiast to John Frieda. Póki co nie mogę za dużo o nich powiedzieć, bo używam innych kosmetyków - chcę je wykończyć, a dopiero potem wziąć się za którąś z tych serii, abym mogła porządnie je przetestować. Powiem tylko, że John Frieda pachnie rewelacyjnie i już ma u mnie za to duży plus. Aniu, jeszcze raz dziękuję za kosmetyki i próbeczki, które dorzuciłaś do paczki.


Kolejną rzeczą będzie wymarzona lampa do paznokci SunUV5. Już szykuję dla Was wpis, w którym ta lampa się pojawi. Zdecydowanie ułatwia i przyspiesza wykonywanie manicure hybrydowego. To moja czwarta lampa, także mam małe porównanie. Polecam Wam ją serdecznie! Ale nie będę pisać nic więcej, bo jeszcze o niej usłyszycie niebawem, tak jak mówiłam.


Nowa mleczna seria do włosów od Nivea już pojawiła się na blogu. Jeśli jeszcze nie czytaliście wpisu "7 sekretów naszych babć na piękne włosy" to polecam serdecznie. Jestem ciekawa, czy znajcie wszystkie tricki i czy je stosujecie. Co do kosmetyków Nivea - jak produkty do twarzy niekoniecznie się u mnie sprawdzają, tak kosmetyki do włosów już tak - ta seria pięknie pachnie i nie obciąża moich włosów.



W kwietniu L'Oreal zrobiło mi niespodziankę i dostałam piękne pudełeczko z jeszcze ładniejszą zawartością. Znalazły się tam nowości do makijażu - pomadki, tusz do rzęs, produkty do brwi i wiele innych. Już testuję sobie wszystko powoli, także niebawem pewnie ukaże się post, w którym bliżej opowiem o zawartości i samych kosmetykach - jak się sprawują i czy warto je kupić.


Na koniec cztery maseczki w płachcie - trzy marki Missha (Pore-Kling Bubble Sheet Mask, Cell Renew Snail Hydro-gel Mask, Animal Mask) i jedna z Pure Heals (Ginseng Berry&Ginseng Callus Mask). Myślę, żeby stworzyć wpis, w którym pokażę Wam bliżej jak wyglądają, czym się różnią i przede wszystkim, czy jestem z nich zadowolona. 


 To już wszystkie nowości, jakie trafiły do mnie w kwietniu. Znacie te produkty? Wpadło Wam coś w oko? O czym chciałybyście poczytać najpierw?

instagram