Planer idealny, który ma wszystko? Ogarniam się!
Aby zapanować nieco nad chaotycznym życiem, od wielu lat używam planerów i organizerów, w których zapisuję niezbędne informacje, planuję tydzień czy robię różne listy. Lubię zwłaszcza niedatowane planery, które w niczym mnie nie ograniczają i mogę zacząć w każdym momencie ale i nie muszę z nich korzystać codziennie, ale wtedy, gdy faktycznie tego potrzebuję. W moje ręce trafił planer marzeń - piękna okładka, która pomieści wiele kart, które z przyjemnością się uzupełnia. Co to za planer i czy faktycznie warto go kupić? Zobacz w tym wpisie!
Ogarniam się, czyli Planer idealny!
Do tej pory miałam taki problem z planerami czy organizerami, że nie zawsze znalazło się w nich wszystko, czego potrzebowałam. Albo nie pasował mi układ, albo brakowało stron na tworzenie list, rozpisania jakiegoś celu, wyzwania czy czegoś, nad czym chciałam popracować i ulepszyć, jak na przykład finanse, posiłki czy sylwetka. Często, gdy nie znajdywałam odpowiedniego, kupowałam ładny notatnik i tworzyłam swój własny organizer, w którym znajdzie się wszystko to, czego potrzebuję. Jednak sami przyznacie, że to pracochłonne i wizualnie nie wygląda tak pięknie, jak coś gotowego, wydrukowanego. Oczywiście jest to dobra opcja, ale... są też lepsze :).
Gdy dowiedziałam się o planerze Ogarniam się, byłam podekscytowana i pełna nadziei. Co mnie tak ucieszyło? Forma planera i jego zawartość, którą tak naprawdę tworzymy sami. Jak to wszystko wygląda? Już tłumaczę.
Planer Ogarniam się, jak wygląda, co zawiera?
Na stronie mamy do wyboru kilka kolorów przepięknych, zamykanych na zatrzask, okładek z miękkiej ekoskóry. Okładki wyglądają jak mini segregatory - w środku mają ringi, więc łatwo wepniemy do środka karty. Przyznam, że te okładki już od samego początku mnie kupiły - pastelowe kolory, wykonanie i jakość całkowicie do mnie przemówiły.
Oprócz okładek, Ogarniam się, oferuje przeróżne planery tematyczne, które możemy wpiąć do środka. Jakie przykładowe planery znajdziemy?
- planer tygodniowy, miesięczny
- planer książkary
- planery finansowe
- planer posiłków
- planer ciążowy
- planer porządkowy
- planer skin care
- planer do nauki języków
- i wiele, wiele innych.
Dodatkowo na stronie możemy dokupić naklejki, taśmy washi tape, pieczątki czy zakładki indeksujące, które ułatwią nam planowanie czy po prostu ozdobią strony. Oczywiście to nie wszystko. Są także samodzielne organizery tematyczne i planery, więc niekoniecznie musisz wybierać taką opcję, po jaką ja sięgnęłam.
Jak wygląda mój planer Ogarniam się?
Do szałwiowej okładki wybrałam takie wkłady, z których będę korzystać na co dzień. Zatem znalazły się tu:
- wkład kalendarzowy - planer tygodniowy
- planer z listą zadań
- planer skincare
- planer adhd
- planer praktyka wdzięczności
- planer książkary.
Co zawierają te karty i dlaczego takie wybrałam? Wkład kalendarzowy i lista zadań to oczywistość - chcę mieć podgląd na cały tydzień, móc coś zaplanować, wiedzieć, co mam do zrobienia. Dodatkowo, wybrałam takie wkłady, które w jakiś sposób pomogą mi w zadbaniu o siebie i swój rozwój.
Planer skincare pomoże w prowadzeniu świadomej pielęgnacji.
Planer adhd zawiera strony takie jak pokonaj prokrastynację czy szablon z metodą działania ułatwiającą pracę nad trudnymi zadaniami.
Planer książkary przyda się do rozpisywania książkowych celów, zapisywania przeczytanych książek, ulubionych cytatów i zaznaczania wyzwań czytelniczych.
Planer z praktyką wdzięczności pomoże skupiać się na dobrych rzeczach w życiu i nauczyć się doceniać małe momenty.
Dodatkowo, posiadam także segregator budżetowy, czyli organizer finansowy w różowej okładce. Znajdują się w nim karty takie jak cele finansowe, miesięczne opłaty i listy wydatków, oszczędności, nadchodzące wydatki czy karty z podsumowaniem miesięcznym i rocznym.
To świetna opcja dla osób, które chcą ogarnąć swój domowy budżet, wiedzieć, na co idą ich pieniądze, chcą zaoszczędzić czy zaplanować większy wydatek. Sama chcę na nowo przejrzeć moje wydatki dokładniej, zobaczyć, ile aktualnie wydajemy na daną kategorię (rachunki stałe, zakupy spożywcze, ubrania i dodatki, mieszkanie, przyjemności itp.), ile oszczędzamy i czy da się w którejś kategorii znaleźć wspomniane oszczędności.
Planery wykonane są z największą dbałością o szczegóły - są estetyczne, przejrzyste, porządne i miłe dla oka. Są oczywiście praktyczne i pomogą w organizacji i planowaniu.
Jeśli szukasz odpowiedniego planera dla siebie, jesteś wymagająca i dotychczasowe organizery nie do końca trafiały w Twój gust i spełniały oczekiwania - sprawdź opcje od Ogarniam się. Dzięki temu, że mamy tyle kart do wyboru, możemy stworzyć swój idealny planer - dopasowany do swoich potrzeb. Zamiast planerów, w których wykorzystasz tylko kilka stron, sięgnij po taki, który w pełni Cię usatysfakcjonuje i po prostu spełni swoją funkcję.
Ja z pewnością będę z niego korzystać nadal - planer ma być czymś, co służy i narzędziem, który pomoże w osiąganiu celu. A jeśli dodatkowo jest ładny i przyjemnie się z niego korzysta, to dodatkowy atut i zaleta.
Jestem zachwycona planerami od Ogarniam się i cieszę się, że wreszcie znalazłam coś, co mogę samodzielnie skomponować i dopasować do swoich potrzeb bez zbędnych stron, których i tak nie uzupełniałam. Tutaj mam wszystko to, z czego chcę korzystać i wiem, że jest to planer na lata - wystarczy tylko uzupełnić zapas wkładów, gdy się skończą. Dla osób ceniących minimalizm, prostotę a i ekologię - jest to świetne rozwiązane.
Tu kupisz planery Ogarniam się
O planerach Ogarniam się, wspominam właśnie teraz, nie bez przyczyny. Za kilka dni rozpoczyna się nowy rok szkolny więc taki planer z pewnością przyda się uczniom, studentom, a także nauczycielom - każdy znajdzie na stronie planer dedykowany danej grupie. Może to dobra okazja do kupna planera, dzięki którym ułatwisz sobie start w nowy rok szkolny?
Wpis powstał we współpracy z marką Ogarniam się
Jak Ci się podoba taki planer? Jakie karty Ty byś wybrała?
ZOBACZ TAKŻE: