Świetny produkt za niewielką cenę? Maska do włosów Gloria

Dziś mam dla Was recenzję taniego i dosyć znanego produktu do włosów: maski Gloria. Zapewne wiele z Was o niej słyszało, a może i ma na swoich łazienkowych półkach.


Maska kosztuje niewiele, ja zapłaciłam za nią niecałe 5zł. Opakowanie mieści 240 g produktu. Zapach jest bardzo specyficzny, nie potrafię go określić, jednak kojarzy mi się z takimi dawnymi kosmetykami na półce babci ;). Ja już się do niego przyzwyczaiłam i nie drażni mnie, choć utrzymuje się dość długo na włosach. Konsystencja jest dosyć rzadka, ale dobrze nakłada się ją na włosy, choć gdy nałoży się jej za dużo może spłynąć. Ja kupiłam ją w hurtowni kosmetycznej, ale wiem, że można ją dostać np. w Auchan.


Poniżej przedstawiam skład, który jest dosyć prosty:
Aqua (Woda), Cetrimonium Chloride (konserwant, substancja antystatyczna, działa przeciw elektryzowaniu się włosów, wygładza i polepsza rozczesywanie), Cetyl Alcohol (emolient tłusty, emulgator), Humulus Lupulus Extract (ekstrakt z chmielu zwyczajnego), Parfum (kompozycja zapachowa), Panthenol (pantenol), Glyceryl Stearate (emolient tłusty, emulgator), Citric Acid (kwas cytrynowy), Methylchloroisothiazolinone (and) Methylisothiazolinone (konserwanty), Bromonitropropandiol (konserwant), Citronellol, Hexyl Cinnamal, Limonene, Benzyl Salicylate, Citral (składniki kompozycji zapachowej).


Nakładam ją na kilka do kilkunastu minut na włosy po ich umyciu i lekkim osuszeniu. Już podczas spłukiwania włosy są bardzo gładkie, natomiast po wyschnięciu niesamowicie miękkie i delikatne. Uwielbiam ten efekt. Ja także lubię dodawać do niej kilka kropel oleju, wtedy efekt jest jeszcze lepszy. Maskę można stosować również do samego mycia włosów, słyszałam, że wiele dziewczyn tak robi i również ta metoda się u nich sprawdza. Moje włosy są wysokoporowate i od maski nie oczekuję tez cudów - świetnego wygładzenia i połysku jak z reklamy. Chyba jeszcze żadna maska czy odżywka tego u mnie nie zdziałała. Jednak ta maska choć trochę je wygładziła, a zaraz po umyciu i wysuszeniu tego samego dnia włosy lekko błyszczały. I co najważniejsze - włosy się nie puszyły.


Według mnie warto ją wypróbować, zarówno solo jak i z olejem, do jego emulgacji czy do samodzielnego mycia włosów. Czytałam także opinie, że pomaga na swędzącą skórę głowy. Nie sprawdzałam, ponieważ maski nie używam na skalp, ale na włosy na długości.

Dajcie znać, czy miałyście ten produkt, co o nim sądzicie i czy może polecacie jakąś inną maskę, która się u Was sprawdziła.

instagram