Podkład Ingrid - z pompką ale bez rurki? O co chodzi?

Cześć! Dzisiaj przychodzę do Was z postem dotyczącym podkładu Ingrid Cosmetics. Nie będzie to typowa recenzja, chcę poruszyć tutaj coś innego.



Luksusowy jedwabisty fluid - jak pisze o nim producent, ma za zadanie doskonale kryć, nawilżać oraz wygładzać naszą skórę. Może nie do końca tak jest, jednak krycie ma przyzwoite, na kilka godzin nasza twarz pozostaje zmatowiona, bez zbędnego świecenia oraz nie wysusza.
Podkład ten kosztował mnie około 13 złotych, także za tą cenę, warto go wypróbować.
Ma on też "brata" w nieco innym opakowaniu, którego kiedyś też używałam.




























Co do gamy kolorystycznej jest niestety uboga, bo z tego co się orientuje są tylko cztery odcienie.
 I warto naprawdę przyjrzeć mu się "na żywo", bo odcienie, które zobaczycie w ogóle się nie pokrywają z tym, jakie są w rzeczywistości. Ja wybrałam kolor brzoskwiniowy (nr.16). Na wzorniku wygląda tak:
 
a w rzeczywistości tak (kolor jest o wiele ciemniejszy):


 
Ogólna ocena dla tego podkładu to 4/5, ze względu na mały wybór i przekłamanie odcieni.

Jednak ten post miał być poświęcony czemuś innemu, a mianowicie pompce z rurką, a raczej bez niej. Otóż już wyjaśniam :). Dla tych, co jeszcze nie wiedzą, chciałam się podzielić moim odkryciem ;P. Otóż ten podkład nie ma rurki jak to przy innych podkładach bywa. Ma on pompkę podciśnieniową. Gdy podkład nie chce się wydobyć, wystarczy, że odkręcicie korek, który jest na spodzie opakowania i naciśniecie tłoczek. Należy go docisnąć i spróbować wtedy nacisnąć pompkę. I tak kilka razy dopóki fluid nie wyleci.




























Sama byłam zła na producenta, dopóki nie dowiedziałam się, jak to faktycznie ma działać ;). Teraz bez problemu mogę wydobyć podkład i znów go używać. Jest to coś innego, niż to z czym do tej pory się spotkałam, jednak to ciekawe urozmaicenie ;).
Mam nadzieję, że osoby, który żyły w niewiedzy tak samo jak ja, dzięki mojej notce, będą wiedziały jak go używać i być z niego zadowolonym :).

Do napisania!

instagram