Wishlista kosmetyczna #2

Cześć Kochani! Dzisiaj przybywam do Was z moją kosmetyczną listą życzeń, którą chcę spełnić w najbliższym czasie. Pierwszy taki wpis ukazał się w zeszłym roku 17 września, czyli rok temu (spóźniłam się o 3 dni i byłby to równy rok ;) ). Możecie go zobaczyć [tutaj]. Teraz pokażę Wam na co poluję, co mnie interesuje i nad czym intensywnie myślę ;). Na szaro będę zaznaczała to, co uda mi się kupić. Zapraszam dalej!


1. Podkład Revlon Colorstay 150 do cery tłustej - dużo zachwytów słyszałam o tym podkładzie, mnóstwo z Was go miało i polecało, a racji tego, że szykuje się wesele, na które się wybieram, postanowiłam postawić na coś trwalszego. Waham się cały czas między nim a podkładem z MAC. Chciałabym mieć coś, co będę mogła używać na większe wyjścia, nie na co dzień, i będę pewna, że makijaż jest w nienaruszonym stanie.
2. Sztuczne rzęsy Ardell Demi Wispies Black - o rzęsach również słyszałam wiele dobrego, wyglądają bardzo ładnie, efekt nie jest przesadzony, również chcę je kupić przed weselem.
3. Lakiery do paznokci z Essie: Sole Mate oraz Bordeaux - dwa piękne kolory, które bardzo chciałabym mieć w swoich zbiorach. Idealne na jesień i zimę, kocham bordo, burgundy i tym podobne odcienie na paznokciach. Bordeaux kupiłam, z Sole Mate zrezygnowałam bo mam już coś podobnego.
4. Lakier do paznokci Golden Rose Rich Color nr 28 - piękny kolor, dupe lakieru Bahama Mama z Essie. Uwielbiam lakiery z tej serii z Golden Rose, więc i ten musi być mój.
5. Nawilżające serum do twarzy - nie mam tutaj na myśli konkretnego serum, na razie jest w trakcie poszukiwań. Może Wy mi coś polecicie co mocno nawilża i sprawdzi się jesienią i zimą?
6. Shading blush pędzel do cieni oraz Setting Brush z Real Techniques - na początek chcę kupić te dwa pędzelki, które chodzą za mną już od pewnego czasu. Gdy już się na nie zdecydowałam to na stronie, na której robiłam zamówienie były niedostępne. Czekam na ich pojawienie się, jeśli się sprawdzą i będę z nich zadowolona to być może zainwestuję w pędzel do podkładu i pudru.
7. Duraline Inglot  - produkt wielofunkcyjny, który przyda się każdej z nas. Ja mam zamiar zwiększać nim trwałość cieni, robić kolorowe kreski na powiekach oraz chcę się przekonać, czy rzeczywiście reaktywuje zaschnięte tusze.
8. Krem do ciała z masłem shea i kakao Isana - ten produkt chcę kupić z myślą o kremowaniu włosów. Czytałam wiele pozytywnych opinii na jego temat. Niewykluczone, że będę używać go też jesienią po prostu do ciała.
9. Róż do policzków Nyx w odcieniu Taupe - róż, który byłby idealny jako bronzer. Cały czas szukam czegoś, co wyglądałoby na mojej twarzy naturalnie i estetycznie. Po obejrzeniu mnóstwa zdjęć i recenzji chcę wypróbować właśnie ten produkt.


Tak prezentuje się moja lista życzeń kosmetycznych. Dajcie znać, czy miałyście coś z tych rzeczy, co polecacie i co Wy planujecie kupić.

instagram