Jak ochronić skórę przed wysuszeniem i światłem niebieskim? Pielęgnacja z Medeine
Skóra sucha i wysuszona - kto z Was mierzy się z tym problemem? W tym wpisie przyjrzymy się nowej, polskiej marce i kosmetykom z przyjaznym składem. Pielęgnacja skóry w trzech krokach, która wymaga nawilżenia, oparta na kosmetykach medeine, bo o tej polskiej, młodej marce dziś mowa.
Skóra sucha i wysuszona - co robić?
Moja skóra zmieniała się przez lata - były momenty, że była mocno tłusta, potem mieszana, teraz zaliczam ją do normalnych, ale z suchymi miejscami. Przez ostatnie lata, wypracowałam sobie plan pielęgnacji, który mi służy i sprawił, że skóra jest w takim stanie. Czasami jednak, gdy nie zadbam o odpowiednie nawodnienie i pielęgnację, skóra nieco szaleje i pojawiają się różne problemy, w tym najczęściej suche okolice.
Przy suchej skórze, warto zadbać o odpowiednie nawilżenie. Kosmetyki marki Madeine, które przedstawiam w tym wpisie, odpowiadają na te potrzeby i mają zapewnić dogłębne nawilżenie, zatroszczyć się o barierę hydro-lipidową i chronić przed promieniowaniem blue light.
Dlaczego medeine?
Wartości
Medeine ma bliskie mi wartości - wierzy, że piękno ma wiele twarzy, jesteśmy różnorodni i warto zadbać o swoją skórę. To, co mnie urzekło to motto: "Uroda? To radość z tego, kim się jest". Kosmetyki tej marki zadbają o to, aby skóra była zdrowa i promienna i aby nie musieć nakładać grubej warstwy makijażu, a z dumą pokazywać twarz. Sama staram się coraz częściej prezentować twarz saute lub tylko delikatnie ją podkreślić. Dążę do tego, aby skóra wyglądała dobrze, była ujednolicona i nawilżona - wtedy od razu czuję się lepiej i czerpię radość z tego, jak wyglądam.
Prostota i minimalizm
Nie ukrywam, że to, co przyciągnęło moją uwagę to opakowania i ich wygląd. Proste, nieprzesadzone, bez zbędnych napisów, kolorów i zdobień. Takie, jakie lubię. Nie rozpraszają, nie bombardują nas opakowaniem - to na tym, co jest w środku mamy się skupić. Design na piątkę, myślę, że nie tylko ja docenię ten fakt.
Ekologia i szklane opakowania
Marka dba o ekologię - stawia na szklane opakowania swoich produktów, pudełek, w które pakuje swoje produkty nie pokrywa folią i posiada certyfikat Viva! Nie testuje na zwierzętach ani nie używa składników odzwierzęcych.
Przyjazne składy
Kosmetyki madeine mają przyjazne składy, są wegańskie. W składzie znajdziemy mnóstwo składników o dobroczynnych właściwościach, bez zbędnych zapychaczy.
Pielęgnacja twarzy w trzech krokach z medeine
1. Żel do twarzy medeine
Mój demakijaż składa się z trzech etapów. Żel stanowi ostatni krok - ma oczyścić skórę z pozostałości po olejku i resztek makijażu. I właśnie tego oczekuję od żelu. Natomiast rano sięgam po jeden produkt do oczyszczania skóry - zamiennie jest to delikatny żel lub pianka.
Żel do twarzy z medeine przeznaczony jest zarówno do mycia jak i demakijażu twarzy i oczu. Znajduje się w szklanym opakowaniu z pompką, które zawiera 150 ml produktu.
W składzie znajdziemy m.in. ekstrakt z korzenia piwonii chińskiej, brokułu, liści aloesu i wyciąg z nasion pigwy. To wszystko sprawia, że żel jest przyjazny dla naszej skóry, usuwa zanieczyszczenia a zarazem koi. Żel jest wodnisty, lejący i delikatny, dlatego lubię stosować go rano. Ma bardzo ładny zapach, według mnie nieco bardziej intensywny niż pozostałe produkty, które przetestowałam z tej serii. Skóra po myciu żelem jest oczyszczona, gładka i miękka.
2. Tonik do twarzy medeine
Tonik to obowiązkowy krok w mojej pielęgnacji. Używam go po każdym kontakcie skóry z wodą - po demakijażu czy porannym oczyszczaniu twarzy. Tonik do twarzy z medeine znajduje się w szklanym opakowaniu z atomizerem, które zawiera 150 ml produktu.
To, co spodobało mi się w nim od pierwszego użycia to właśnie aplikacja i odpowiednia mgiełka, która równomiernie pokrywa skórę. Tonik odświeża skórę, przygotowuje ją na kolejne kroki w pielęgnacji. Przeznaczony jest do każdego rodzaju skóry, także wrażliwej. Nie powoduje uczucia ściągnięcia skóry i nie podrażnia. Tonik sprawia, że krem lepiej się wchłania, a co za tym idzie ma zwiększone działanie.
Produkt zawiera izomerat sacharydowy - wyciąg roślinny, który ma za zadanie zatrzymywać wodę w skórze i działać antyoksydacyjnie. Ekstrakt z korzenia piwonii chińskiej natomiast ma działanie kojące i chroni przez wolnymi rodnikami. To bardzo przyjemny produkt, po który sięgam każdego dnia z przyjemnością.
3. Nawilżający krem anti-blue light medeine
W pielęgnacji twarzy nie może zabraknąć kremu - to kosmetyk, który obok toniku uważam za niezbędny. Krem nawilżający anti-blue light z medeine znajduje się w szklanym słoiczku, który zawiera 50 ml produktu. Ma bardzo delikatny zapach, który w ogóle nie przeszkadza i nie jest mocno wyczuwalny. Lubię produkty, które nie męczą swoim zapachem i można je stosować przez dłuższy czas, bez obawy, że zapach nas znuży.
Krem ma delikatną konsystencję, jest lekki, idealny na dzień. Krem bazuje na wodzie, zatem nie jest to ciężki, oleisty produkt. Po nałożeniu na skórę szybko się wchłania, nie pozostawia tłustej warstwy - będzie zatem dobrą bazą pod makijaż.
Początkowo krem wydawał mi się zbyt lekki i po nałożeniu czułam, że skóra nie jest wystarczająco nawilżona. Dlaczego? Nakładałam go na suchą skórę. Dopiero, gdy nie dopuściłam do wyschnięcia toniku, krem pokazał swoje działanie. Otulał delikatnie skórę, nawilżał i przygotowywał skórę do nałożenia makijażu Krem w składzie zawiera m.in. olej jojoba, olej z marakui, wyciąg z korzenia piwonii chińskiej.
Krem oprócz standardowego działania, dodatkowo ma chronić przed blue-light, czyli światłem niebieskim, które to jest emitowane przez m.in. ekrany laptopów czy telefonów komórkowych. Taka ochrona przyda się każdemu z nas!
Podsumowując, cieszę się, że mogłam poznać nową, polską markę kosmetyków naturalnych z przyjaznym składem. Medeine to mała, rozwijająca się marka, na która warto zwrócić uwagę w gąszczu innych marek. Wyróżnia ją estetyka, proste, minimalistyczne opakowania i oczywiście dobrej jakości produkty. Sama chętnie wypróbowałabym pozostałe kosmetyki tej marki - mam też nadzieję, że marka będzie się rozbudowywać i pojawią się też inne produkty jak na przykład serum czy olejek do demakijażu.
Wpis sponsorowany. Wpis powstał we współpracy z marką medeine
Znacie markę medeine? A może zainteresowały Was kosmetyki, które pokazałam?
ZOBACZ TAKŻE: