Cześć! Dzisiaj Kochani będzie krótki post o tym, jak próbki mogą wiele zdziałać :).
A przekonałam się o tym na własnej skórze (w przenośni i dosłownie też :) ). Nie zaglądałam do mojej szufladki z próbkami od dawna. Aż podczas sprzątania w kosmetykach natknęłam się właśnie na nie. Na początku otworzyłam próbkę perfum i wąchałam i wąchałam i... no już wystarczy ;). Zakochałam się w tym zapachu, a potem tylko pobiegłam do perfumerii i kupiłam bez zastanowienia. Zapach dobrze mi służy już od tego czasu ;). Kilka dni temu wypróbowałam podkład - pięknie rozświetlił moją twarz, która wyglądała bardzo ładnie i świeżo. I już oszczędzam na niego, bo wiem, że warto ;).
Także dzisiaj chciałam Was zachęcić do tego, aby zajrzeć do swojej szafeczki z próbkami i je wykorzystywać. W końcu one po to są :). I mogą nam pomóc!
36 komentarze