Próbki

Cześć! Dzisiaj Kochani będzie krótki post o tym, jak próbki mogą wiele zdziałać :).


Sami przyznajcie, że często dostając próbkę jakiegoś kosmetyku rzucamy ją w kąt i całkiem o niej zapominamy. A potem chcemy kupić dany produkt i w drogerii albo jest złe światło, albo pani, która chce nam pomóc źle dobierze nam np. podkład, albo po prostu już jesteśmy w pełnym makijażu i nijak nie możemy sprawdzić jak wygląda na naszej twarzy kosmetyk. Zresztą jak mamy sprawdzić, czy fluid dobrze nam się nosi? Czy długo wytrzymuje na naszej buźce? Ale od czego są próbki :). Często możemy poprosić w sklepie o darmową próbkę, czy odlewkę kosmetyku. Wtedy na spokojnie możemy użyć go w domu i zastanowić się nad zakupem, zamiast marnować niepotrzebnie czas i przede wszystkim pieniądze.


 A przekonałam się o tym na własnej skórze (w przenośni i dosłownie też :) ). Nie zaglądałam do mojej szufladki z próbkami od dawna. Aż podczas sprzątania w kosmetykach natknęłam się właśnie na nie. Na początku otworzyłam próbkę perfum i wąchałam i wąchałam i... no już wystarczy ;). Zakochałam się w tym zapachu, a potem tylko pobiegłam do perfumerii i kupiłam bez zastanowienia. Zapach dobrze mi służy już od tego czasu ;). Kilka dni temu wypróbowałam podkład - pięknie rozświetlił moją twarz, która wyglądała bardzo ładnie i świeżo. I już oszczędzam na niego, bo wiem, że warto ;).
Także dzisiaj chciałam Was zachęcić do tego, aby zajrzeć do swojej szafeczki z próbkami i je wykorzystywać. W końcu one po to są :). I mogą nam pomóc!

instagram