Codzienny MakeUp, czyli kilka kosmetyków, które używam

Hej! Dzisiaj chciałabym Wam pokazać kilka kosmetyków, których używam na co dzień. Oczywiście czasami je zmieniam, jednak te poniżej można nazwać takim zwykłym zestawem, z którego korzystam. Na ''większe wyjścia'' używam nieco innych kosmetyków (głównie chodzi o cienie i podkład), ale o tym innym razem ;).


Standardowo w zestawie znajduje się podkład, puder, róż, tusz do rzęs, baza pod cienie, cień do brwi i cienie do powiek. Niekoniecznie wszystkie produkty są ulubieńcami, niektóre przeciętne, ale jak mówię - na dzień - wystarczające.


Na początku podkład i puder Affinitone z Maybelline. Do tych produktów powracam, raz lubię, a raz nienawidzę ;P. W zależności od kondycji mojej twarzy raz się sprawdzają a raz nie. Czasami potrafią wytrzymać cały dzień, od rana do wieczora w nienaruszonym stanie, innym razem znikną po kilku godzinach.  Jednak mimo wszystko staram się je wykończyć, bo zarówno w pudrze widać denko jak i podkładu jest już niewiele. Odnośnie podkładu, dużo osób narzeka na zbyt lejącą konsystencję, jednak ostatnio tak się do niej przyzwyczaiłam, że gdy chciałam zaaplikować podkład 123 Perfect z Bourjois to nie bardzo wiedziałam jak - w porównaniu z Affinitone jest baaardzo gęsty ;).


Produkty na zdjęciu poniżej są akurat moimi ulubieńcami. O dwóch z nich słyszeliście na moim blogu nie jeden raz: róż z Paese nr 30 - mój hit, utrzymuje się cały dzień i świetnie napigmentowany [tutaj recenzja] oraz Color Tattoo z Maybelline w kolorze Permanent Taupe, którego używam głównie do brwi, ale zdarza mi się użyć na całą powiekę [więcej o nim tutaj]. Bazy z Hean używam już bardzo długo - jest naprawdę wydajna, stosuję ją codziennie, a jeszcze zostało więcej niż połowa. Dobrze rozprowadzona w odpowiedniej ilości potrafi utrzymać cienie cały dzień.


O tuszu Volume Million Lashes z L'Oreal chyba każdy już słyszał. Ja bardzo go lubię, rzęsy bardzo ładnie wyglądają, przy starannym użyciu go nie są posklejane a ładnie rozczesane i wydaje się, że jest ich więcej. Świetny produkt.

 
 Do dziennego makijażu zazwyczaj używam 'neutralnych' cieni, takich jak na przykład Inglot 344, 357 albo ostatnio 356. Lubię połączenie 344 z 356 - pierwszy z nich na całą powiekę, drugi w załamaniu i trochę ponad, daje bardzo ładny efekt. Oczywiście czasem używam mocniejszych kolorów - lubię także ciemne brązy i fiolety. 



I tak wyglądają kosmetyki, których używam na co dzień. To takie standardowe produkty, które czasami wymieniam na inne, jednak gdy nie mam ochoty zastanawiać się dłużej nad makijażem to one goszczą na mojej twarzy.
Miałyście któryś z produktów? Co sądzicie? I jakie jest Wasz dzienny zestaw kosmetyków? Piszcie!

instagram