Przegląd miesiąca (styczeń)


Hej! Styczeń się już kończy, więc nadszedł czas na przegląd miesiąca. Jak co miesiąc opowiem Wam o książkach, które przeczytałam, o filmach, będzie też muzyka, zakup miesiąca i jeszcze inne kategorie. Zapraszam do czytania!

1. Obejrzane filmy
 Zaklęci w czasie - wspominam o tym filmie, choć nie do końca mnie porwał, ale może komuś z Was bardziej się spodoba. Opowiada o mężczyźnie, który może odbywać podróże w czasie. Podczas tych wypraw poznaje dziewczynkę, a potem kobietę, która staje się miłością jego życia. Jednak nie tak łatwo prowadzić normalne życie, gdy często i niespodziewanie przenosi się do innej dekady. Czas jest tu ich największym wrogiem i barierą. Ogólnie fajny film, jednak można się trochę pogubić w jego podróżach. Mimo to, film ten wyciska łzy, zakończenie nie jest takie przewidywalne. Do obejrzenia w wolny, leniwy wieczór.

Ja cię kocham a ty z nim - obejrzałam ten film ze względu na aktora, grającego główną rolę. To film opowiadający o losach mężczyzny, który opiekuje się trójką dzieci i głównie temu poświęca swój czas. Pewnego dnia poznaje świetną kobietę, która okazuje się być dziewczyną jego brata. To nie do końca "głupia" komedia romantyczna, według mnie różni się trochę od innych, tego typu filmów. Ma coś w sobie z komediodramatu, jest wciągający i pozytywny. Polecam serdecznie.

Daję nam rok - to już bardziej zabawna komedia romantyczna, z niekoniecznie dobrymi dialogami, a raczej z tekstami dla lubiących brytyjski humor. Dużo tu celowych przejęzyczeń, gry słów, aluzji - trzeba to lubić, żeby film się spodobał. Jednak sam wątek jest ciekawy - w młodym małżeństwie pojawił się kryzys. Są ze sobą dopiero kilka miesięcy i próbują z całych sił wytrwać rok. Jednak nie jest to takie proste i pojawia się pytanie, czy w ogóle warto. Jak wspominałam jest to brytyjska komedia, myślę, że fani tego gatunku będą zadowoleni. Ach i jeszcze jedno, nie spodziewajcie się filmu romantycznego jaki znacie do tej pory - czyli miłość, przeciwności losu, miłość i jeszcze raz dużo miłości ;).

In your eyes - film - zaskoczenie. Nie spodziewałam się, że będzie taki "inny". Naprawdę mi się spodobał. Opowiada o kobiecie i mężczyźnie, którzy w jakiś niewyjaśniony sposób kontaktują się ze sobą, rozmawiają, ale nigdy się nie spotkali. To film z pogranicza sci-fi oraz ma coś w sobie z dramatu psychologicznego, a także pojawia się wątek miłosny. Jestem pod wrażeniem tego filmu, niebanalny, ale i mam wrażenie, że chce przekazać nam coś więcej niż tylko opowiastkę o dwojgu ludziach. Naprawdę warto.

Prosto w serce - lekka komedia romantyczna z H. Grantem w roli głównej. Piosenkarz, który obecnie grywa głównie na festynach i w parkach rozrywki otrzymuje propozycję nagrania piosenki z młodą, popularną piosenkarką. Jednak pisanie tekstów nie idzie mu za dobrze, dlatego pomaga mu w tym Sophie, która... tylko podlewała u niego kwiaty. Jeśli lubicie Granta oraz komedie romantyczne to polecam. Radosny, poprawiający humor film z dobrą muzyką. Jedna z piosenek znalazła się w kategorii najczęściej słuchanych piosenek.

Forrest Gump - ten film oglądałam już kilkakrotnie. Chcę tylko krótko o nim wspomnieć, bo zna go chyba każdy, jeśli nie, to warto to nadrobić. To już klasyka. Film opowiada o życiu Forresta, który ma niski iloraz inteligencji i niedowład kończyn. Wiele osób przekreśla go już na początku, uznając za "głupka". Jednak ten mężczyzna walczy na wojnie w Wietnamie, dostaje medal za odwagę, osiąga więcej niż jeden z nas. W rolę Forresta wciela się Tom Hanks. Film zdobył mnóstwo nagród (Oskary, Złote Globy i inne). I słynny cytat z filmu: "Życie jest jak pudełko czekoladek, nigdy nie wiesz na co trafisz".




(źródło zdjęć: filmweb.pl)

2. Przeczytane książki
 W tym miesiącu nie miałam zbyt wiele czasu na czytanie, jednak udało mi się przeczytać choć dwie książki. Mam nadzieję, że po sesji uda się to nadrobić.

Bóg nigdy nie mruga Regina Brett - czytałam już "Jesteś cudem", o której pisałam Wam w przeglądzie sierpnia i bardzo mi się podobała, jednak ta wg mnie jest o wiele lepsza.Autorka dzieli się własnymi przeżyciami i doświadczeniami, próbuje pomóc nam w trudnych chwilach, udziela rad i wskazówek, które można różnie interpretować. Myślę, że każdy znajdzie jakąś radę dla siebie, będzie mógł ją odnieść do swojego życia. Wg mnie nie jest to typowy poradnik, bardziej zapis przemyśleń i własnego życia autorki, który może być pomocą i wsparciem w trudnych chwilach naszego życia.

Przez 10 minut Chiara Gamberale - książka troszkę podobna do tej powyżej ze względu na jej charakter: mały poradnik i jednocześnie zapis życia autorki. Chiara straciła męża, pracę, czyli to, co było dla niej najważniejsze. Jej psychoanalityczka zaproponowała jej pewną grę: codziennie ma robić przez 10 minut coś, czego nigdy nie robiła. Początkowo wydaje się to dziwne i robi to z niechęcią, jednak z biegiem czasu, te zadania odmieniają jej życie. Myślę, że z tej książki możemy wynieść też coś dla siebie, nie warto zamykać się na świat, ale cieszyć się z małych rzeczy i doceniać ich wyjątkowość.


(źródło zdjęć: empik.com)

3. Najczęściej słuchane piosenki
W tym miesiącu najczęściej słuchałam piosenki "Sugar" Maroon 5. Polecam też teledysk 'weselny' - zespół 'wkradł się' na kilka ślubów i zrobił niespodziankę parom młodym, z tego co wiem, ich reakcje są prawdziwe i użyte właśnie w teledysku. Kolejna piosenka, która ciągle brzmiała w głośnikach to "Give our dreams their wings to fly" Tim McMorris. Odgrzebałam tez piosenkę "Dancing in the moonlight" Toploader oraz po obejrzeniu filmu "Prosto w serce" słuchałam też non stop "A way back into love" Hugh Grant & Halley Bennett.






4. Zakup miesiąca
W styczniu kupiłam trochę ubrań, z czego jestem bardzo zadowolona. Przede wszystkim cieszą mnie dżinsowe szorty, kurtka oraz T-shirty (czarno-białe, ale co zrobić, skoro takie uwielbiam!). Część kupiona na wyprzedaży, część w normalnych cenach.
Drugim i najważniejszym zakupem miesiąca jest blender Mix&go Russell Hobbs. Świetna sprawa! Można robić cudowne smoothie i od razu je pić, nie przelewając do szklanki.



5. Ulubiony napój
 W związku z poprzednią kategorią powstała ta - codziennie pijam smoothie i soczki. Ciągle próbuję nowych smaków i wykorzystuję mnóstwo owoców (pomarańcze, banany, kiwi, borówki, jabłka...).




6. Najczęściej noszona biżuteria
 W tym miesiącu często nosiłam naszyjniki. Moim ulubionym był naszyjnik z Bershki. Prosty, klasyczny, pasujący zarówno do T-shirtów, swetrów jak i sukienek.


Mam nadzieję, że coś Was zainspirowało, może obejrzycie któryś z filmów albo przeczytacie książkę. Napiszcie, co Wam spodobało się w styczniu, co oglądaliście, jaką muzykę polecacie.

instagram