Lakiery hybrydowe, chłodna paleta i świetny żel do twarzy, czyli Ulubieńcy sierpnia i września

ulubieńcy kosmetyczni: pielęgnacja, makijaż, Affect, Babo, Veoli Botanica, Max Factor, NeoNail, Semilac


Ostatni ulubieńcy ukazali się na początku lata, więc czas na kolejną odsłonę. Tak naprawdę wybierając kosmetyki do tego wpisu, okazało się, że wybrałam też takie, które już były w poprzednich Ulubieńcach. Zatem stwierdziłam, że wezmę pod uwagę tylko pozostałe kosmetyki, aby się nie powtarzać. To świadczy o tym, że do tego wpisu trafiają takie produkty, które faktycznie są przeze mnie używane i nie stosuję ich przez krótki czas, ale jak już coś polubię, to się z tym nie rozstaję i często po to sięgam. Zobaczcie sami, co ostatnio szczególnie przypadło mi do gustu i co polecam!

 

RÓŻ DO POLICZKÓW MAX FACTOR

Róże do policzków to coś, do czego mam słabość i swego czasu w swoich zbiorach miałam ich naprawdę sporo. Teraz mam ich o wiele mniej, jednak nadal od czasu testuję różne nowości. Kilka lat temu miałam wypiekany róż do policzków z MaxFactor w odcieni Seductive Pink i tak bardzo go lubiłam, że zużyłam go do samego końca. Tym razem, postawiłam na inny odcień - Nude Mauve i jestem nim tak samo oczarowana! Bez problemu nabiera się na pędzel, jednak nie jest go na tyle dużo, aby tworzył plamę na policzkach - efekt można stopniować bez obaw o zbyt mocną pigmentację. Sam kolor również bardzo mi się podoba i wygląda naturalnie - jest jest zbyt chłodny ani za ciepły - i myślę, że będzie pasował wielu osobom. Uwielbiam, odstawiłam inne róże na rzecz tego i używam codziennie (:.

róż do policzków nude mauve max factor

 

PALETA CIENI SWEET HARMONY AFFECT

Przyznam, że zmieniłam całkowicie podejście do makijażu oczu. Nadal uwielbiam to robić i maluję je na co dzień, jednak wypracowałam sobie pewien schemat i zwykle mój makijaż jest bardzo podobny. Nie mam już tyle czasu ani okazji, aby eksperymentować z makijażem, a do pracy też wolę coś stonowanego i coś, co będzie bardziej odpowiednie. Dlatego mam w swoich zbiorach głównie takie palety, które będę mogła wykorzystać na co dzień - ostatnio upodobałam sobie paletę Sweet Harmony z Affect. Piękne, naturalne, chłodne, pastelowe kolory, które świetnie wyglądają na powiekach. Najczęściej używam cieni: goddes, balance i sweet harmony. Można nimi stworzyć ładny, delikatny, pastelowy makijaż. Ja dodaję jeszcze na środek pojedynczy cień z drobinkami i makijaż oka gotowy. Paleta ma użytkowe, dziewczęce kolory - dwa ostatnie to małe szaleństwo, ale można użyć ich np. jako akcent na dolnej powiece. Uwielbiam palety marki Affect - miałam ich kilka, ostatecznie zostawiłam 3 najczęściej używane i bardzo lubię po nie sięgać. Jeśli zastanawiacie się nad zakupem nowej palety to serdecznie polecam Wam tę markę!

sweet harmony affect paleta cieni

 

LAKIERY HYBRYDOWE: FRAPPE SEMILAC I CHAMPAGNE KISS NEONAIL

Ostatnio jestem nudna, jeśli chodzi o manicure. Stawiam na jeden kolor i delikatny akcent. Upodobałam sobie zwłaszcza 'nudziakowe' paznokcie i wróciłam do lakieru z Semilac, już klasyka w tej dziedzinie, czyli Frappe. Idealny odcień nude, przybrudzonego beżu, delikatny, nierzucający się w oczy a zarazem kolor "biznesowy" i elegancki. Łączyłam go ze złotkiem u dołu paznokcia (delikatnie na serdecznym i wskazującym) z NeoNail, czyli Champagne Kiss - razem wyglądały po prostu fenomenalnie! Minimalistyczny manicure a tak estetyczny i elegancki! Jak tylko były widoczne odrosty, zmywałam go i nakładałam ponownie. Uwielbiam oba te lakiery i serdecznie Wam je polecam, jeśli szukacie czegoś klasycznego, co będzie idealne zarówno na co dzień jak i na większe wyjście.

lakiery hybrydowe semilac frappe i neonail champagne kiss


ŻEL DO MYCIA TWARZY BABO

Żel do twarzy, do taki produkt, który musi znaleźć się w mojej łazience. Nie wyobrażam sobie codziennej pielęgnacji bez tego produktu. O żelu do twarzy z Babo było głośno, kupiłam go i grzecznie czekał w zapasach na swoją kolej. Gdy wszystko się skończyło, sięgnęłam po niego i na stałe zagościł w mojej łazience. Świetnie się sprawdza, dobrze oczyszcza, nie podrażniając skóry, w połączeniu z gąbką konjac, dobrze się pieni i tak naprawdę wystarczy odrobina, aby umyć całą twarz. Ma wygodną pompkę, którą dozujemy odpowiednią dla nas ilość produktu, przez co jest wydajny. Przygotowuję dla Was wpis z ulubionymi żelami do twarzy i ten na pewno też tam się znajdzie. 
 
żel do mycia twarzy Babo

 

KREM DO TWARZY HAVE A NICE FACE VEOLI BOTANICA

Ostatnim ulubieńcem jest krem do twarzy Have a nice face z Veoli Botanica. Ten krem doczekał się osobnej recenzji i tam szczegółowo go opisywałam. Używam go nadal, czyli już około pół roku (!), ponieważ jest bardzo wydajny. Świetnie sprawdza się zarówno na dzień (cienka warstwa), jak i na noc (nieco większa ilość). Ma masełkowatą konsystencję - w opakowaniu wydaje się zbita, natomiast bez problemu można do nabrać i nałożyć na twarz. Pięknie, ale delikatnie i nienachalnie pachnie i oczywiście dobrze nawilża skórę. Twarz jest gładka, miękka i elastyczna, makijaż dobrze się na nim utrzymuje, nic się nie roluje i nie warzy. Marka bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła - przetestowałam już trzy kosmetyki i mam ochotę na więcej!

veoli botanica krem do twarzy have a nice face

Znacie te kosmetyki? Co o nich sądzicie? A może któryś z nich szczególnie Was zainteresował? Jaki kosmetyk w ostatnim czasie trafił do Waszych ulubieńców?

 

ZOBACZ TAKŻE:

instagram