Cześć Kochani! Niedawno miałam świetny dzień, po prostu pełnia szczęścia :). Niby nic takiego się nie wydarzyło, ale właśnie takie małe rzeczy są najważniejsze. A mianowicie zdałam egzamin, zaraz potem zdążyłam się spakować i wyprowadzić z miasta, w którym studiowałam, spotkałam się z chłopakiem, który po mnie przyjechał tyle kilometrów ;), jadłam pyszną - prosto z pieca - pizzę, wróciłam do domu, a na deser czekała mnie jeszcze paczuszka od firmy Marion :). Zdecydowanie to był udany dzień :).
Jestem bardzo ciekawa gorącej kuracji do włosów samorozgrzewającej oraz maski parafinowej. Włosom i dłoniom na pewno przydadzą się takie zabiegi.
A może Wy miałyście któryś z tych produktów? Co o nich sądzicie?
22 komentarze