Co wybrać do mycia twarzy zamiast żelu? | Delikatna pianka oczyszczająca Balea


Oczyszczanie twarzy jest bardzo ważnym elementem w pielęgnacji naszej twarzy. Jest to krok, którego nie możemy pominąć. Zarówno rano jak i wieczorem, stosuję różne kosmetyki do demakijażu, aby przygotować twarz do nałożenia kosmetyków, które nawilżą i zregenerują moją skórę. Zazwyczaj do mycia twarzy stosuję żele, jednak lubię także delikatniejsze kosmetyki. Miałam już kilka pianek do twarzy, tym razem postanowiłam wypróbować piankę oczyszczającą Balea.


Pianka ma w składzie ekstrakt z lotosu, nie zawiera parabenów i slsów. Butelka ma aplikator, który po naciśnięciu wytwarza pianę. Pół pompki wystarczy na oczyszczenie całej twarzy. Wystarczy lekko zwilżyć twarz, a następnie masować ją przy użyciu tej pianki. Stosuję ją od miesiąca i zużycie nie jest duże (ok. 1/4), więc mogę śmiało powiedzieć, że jest wydajna. Piankę można kupić w drogerii DM (Niemcy, Czechy...) lub przez internet, w drogeriach z kosmetykami Balea czy na allegro. Koszt to ok. 7zł/150ml.


I najważniejsze, czyli działanie. Przez pewien czas stosowałam ją zarówno rano jak i wieczorem. O ile rano świetnie odświeża i oczyszcza twarz, o tyle wieczorem (gdy na twarzy jest makijaż), nie radzi sobie tak dobrze. Jest delikatna i nie podrażnia mojej skóry, ale nie domywa podkładu (nie wspominam już o tuszu do rzęs, który i tak usuwam płynem micelarnym). Pianka nie szczypie w oczy, ale po umyciu twarzy czuję dziwny posmak na ustach - mimo że staram się ją dokładnie spłukiwać. 

Podsumowując, bardzo lubię pianki do twarzy ze względu na ich delikatność i lekkość, jednak lepiej się sprawdzają do łagodnego, porannego oczyszczania twarzy niż do zmywania makijażu czy domywaniu pozostałości po nim. Pianka Balea jest wydajna i tania. Podoba mi się jej forma, przyjemnie nakłada się ją na twarz, jest lekka, puszysta i nie spływa z dłoni. Uważam, że warto ją wypróbować.



Używacie pianek do mycia twarzy? Macie swoją ulubioną? A może jednak wolicie żele?

instagram