Czy warto używać palet magnetycznych? | Paleta magnetyczna Blend it

paleta magnetyczna blend it czy warto kupić

Bardzo lubię swoje palety cieni i każdy mój zakup jest przemyślany. Staram się dobrze dobrać kolorystykę cieni tak, aby cała paleta była przeze mnie używana. Niestety czasami tak się zdarza, że ciężko kupić paletę, gdzie cała zawartość nam się podoba lub po prostu jest w niej za dużo cieni a my potrzebujemy tylko kilku kolorów. Z pomocą przychodzą nam pojedyncze cienie, których na rynku jest naprawdę ogromny wybór. Począwszy od marki Inglot, przez Kobo, po Nabla, na Glam Shopie skończywszy. Tylko jest mały problem - jak je przechowywać? Oczywiście można trzymać je w oryginalnych kartonikach czy plastikowych osłonkach, jednak nie jest to zbyt wygodne - wyciąganie za każdym razem takiego cienia z opakowania jest męczące i czasochłonne. Podobnie jest z innymi produktami, które są do kupienia jako refill - czyli jako wymienne wkłady, jak np. bronzery czy róże. Zatem jak je przechowywać? Co zrobić, aby pojedyncze cienie i inne, prasowane kosmetyki do makijażu były w jednym miejscu i łatwo było je przenieść i zabrać? Z pomocą przychodzi nam bardzo proste rozwiązanie, a mianowicie magnetyczna paleta cieni

Magnetyczne palety cieni dostępne na rynku | Inglot, Melkior, Z Palette, Nabla, Blend it

Przerobiłam kilka takich magnetycznych palet - miałam m.in. palety z Inglota czy Lenka Cosmetics, jednak ostatnio kupiłam paletę marki Blend it i to z niej jestem najbardziej zadowolona. Palety, które miałam wcześniej naprawdę dobrze się sprawdzały i to nie jest tak, że były kompletnym niewypałem czy coś mi się w nich nie podobało. Wręcz przeciwnie. Przez długi czas z nich korzystałam, jednak to, co je różniło od palety Blend it to to, że miały już specjalne otwory na cienie. Czyli musiałam mieć już cienie konkretnej wielkości - np. marki Inglot, Kobo, Hean. I dopóki kupowałam tylko takie cienie wszystko było ok. Jednak gdy w mojej kolekcji pojawiły się najpierw kwadratowe cienie, potem okrągłe, ale o wiele większe niż np. te z Inglota, to zrobił się mały problem. Myślałam nawet o zrobieniu swojej palety magnetycznej - bez problemu można kupić kawałek maty magnetycznej a jako paleta może służyć metalowe pudełeczko po czekoladkach, zeszyt w twardej oprawie, opakowanie po płycie lub metalowe pudełko po kredkach. Jednak wiadomo, lubimy gotowe rozwiązania, dlatego nadal szukałam czegoś, co można kupić i od razu używać. Przez moment myślałam o gotowej kasetce Freeedom Flexi Eco z Inglota, która jest na rynku wcale nie od tak dawna, jednak ostatecznie zrezygnowałam z zakupu ze względu na rozmiar i rodzaj zamykania. Nie wszystkie większe cienie i inne produkty by się tam zmieściły oraz wolałam coś w tradycyjnej formie i poręcznym opakowaniu. Zastanawiałam się również nad paletami Melkior, Nabla, Z Palette ale ostatecznie wybrałam paletę Blend it.

czy warto używać palet magnetycznych zalety


Paleta magnetyczna BLEND IT - czy warto ją kupić?

Szukając odpowiedniej palety dla siebie, postawiłam na paletę magnetyczną marki Blend it. Wybrałam paletę w kolorze różowym, do wyboru mamy jeszcze jeden kolor - kremowy. Paleta wygląda bardzo estetycznie, schludnie i minimalistycznie. Jest solidnie wykonana z grubszego kartonu i jest lżejsza niż plastikowe palety z Inglota. Jej wymiary to 18,3cm x 13cm x 0,6cm.  
Ma przezroczysty front, dzięki czemu od razu możemy zobaczyć, co znajduje się w środku. Paleta aktualnie kosztuje 29,99zł i myślę, że to korzystna cena i  adekwatna do jakości. 

W palecie możemy dowolnie układać nasze cienie i inne prasowane produkty. Zmieszczą się w niej (i wypełnią cała paletę) np. 24 okrągłe cienie z Inglota czy Kobo lub 12 cieni marki Melkior (które są o wiele większe) czy 12 produktów do twarzy marki Nabla (ciut większe niż cienie Melkior). Oczywiście równie dobrze możemy w niej trzymać np. kilka cieni marki Inglot i kilka produktów z Nabla - wszystko w zależy od naszych potrzeb i preferencji. 

Paleta jest bardzo praktyczna, możemy w niej dobrze zorganizować swoje pojedyncze produkty a także przenieść cienie z innych, zwykłych palet. Wystarczy delikatnie je podważyć czymś ostrym i np. jeśli chcemy mieć ze sobą jakiś konkretny cień z innej palety bądź dana paleta została już zużyta a został nam tylko jeden czy dwa cienie to możemy przełożyć je do tej magnetycznej. 

Magnes w palecie Blend it jest naprawdę mocny i dobrze trzyma wszystkie znajdujące się w niej produkty. Nic nie wylatuje, nie przesuwa się i jest w niej bezpieczne. 

Podsumowując, jest to naprawdę dobra paleta, w porównaniu z innymi magnetycznymi paletami wypada naprawdę korzystnie cenowo, jest solidnie wykonana, nie jest zbyt ciężka, jest poręczna, praktyczna i dobrze się sprawdza do zorganizowania pojedynczych cieni i innych produktów.

paleta magnetyczna blend it czy warto kupić

Palety magnetyczne | Dlaczego warto używać palet magnetycznych?


1. Stworzenie palety idealnej

Niewątpliwym plusem palet magnetycznych jest to, że możemy sami komponować swoją paletę idealną. Kupujemy tylko takie cienie, które nam odpowiadają, zamiast gotowych palet, gdzie nie wszystkie cienie są przez nas używane. Komponujemy ją wedle naszego uznania, wybieramy do niej tylko takie produkty (cienie, bronzery, róże), które nam się podobają,  możemy je kupować ponownie i cieszyć się z ich używania. Możemy także stworzyć konkretną wersję palety np. z wszystkimi kosmetykami używanymi na co dzień (cień bazowy, cień w załamanie, róż, bronzer, rozświetlacz, puder) i od razu szybciej i łatwiej po nią sięgnąć zamiast wyciągać z szuflady kilka różnych kosmetyków.

2. Porządek i organizacja

Pojedyncze cienie i wkłady nie robią nam bałaganu w toaletce, są uporządkowane, przechowujemy je w jednym miejscu i zawsze mamy do nich dostęp. Nie musimy tracić nerwów ani czasu na to, aby otworzyć czy znaleźć konkretny pojedynczy cień wśród innych kosmetyków. Przy okazji częściej sięgamy po te cienie, jeśli mamy je na wierzchu i łatwo dostępne.

3. Dowolne kombinacje i zmiany

Produkty w paletach magnetycznych możemy dowolnie przekładać, układać i organizować. Jeśli dany cień nam się skończy możemy go zastąpić innym lub kupić go ponownie, tworzyć palety i zestawienia kolorystyczne - np. paleta z odcieniami brązu, paleta ciepłych odcieni, paleta z cieniami metalicznymi, matowymi itd. I jeśli nam się znudzi, zawsze możemy ją przeorganizować i dostosować do aktualnych potrzeb.

4.  Tańsze wkłady

Zwykle jest tak, że płacimy nie tylko za kosmetyk, ale i za piękne opakowanie. Wkłady są bardzo często o wiele tańsze niż produkt w opakowaniu, więc lepiej nam się to opłaca. Przykład? Bronzer marki Nabla - pełnowymiarowy produkt kosztuje 61zł a refill, czyli sam wkład 46zł. Zatem mając paletę magnetyczną, możemy kupować nasz ulubiony kosmetyk, gdy tylko nam się skończy w postaci wkładu, i umieszczać go od razu w palecie.

5. Mobilność i łatwe przenoszenie

Palety magnetyczne są także dobrym rozwiązaniem, jeśli chcemy zabrać konkretne produkty ze sobą, np. na wyjazd bądź jeśli kogoś malujemy i nie chcemy zabierać i dźwigać tysiąca produktów. Możemy w nich umieścić konkretne produkty, których będziemy używać - wybrać odpowiednie produkty: cienie czy to do powiek czy do brwi, rozświetlacz, róż, pudry czy bronzer. Na rynku dostępne są także małe palety magnetyczne, które zawsze zmieszczą się do kosmetyczki (np. paleta marki Inglot na trzy cienie). Zatem zamiast zabierania kilku produktów mamy jedną, lekką paletę.

palety magnetyczne inglot

Paleta magnetyczna okazała się być naprawdę dobrym wyborem i ma wiele zalet. Jeśli odpowiada Wam taka forma przechowywania bądź macie sporo pojedynczych cieni to warto rozważyć ten zakup. Myślę, że będziecie zadowoleni - ja bardzo lubię ten sposób organizacji swoich pojedynczych kosmetyków w postaci wkładów.


Macie taką paletę magnetyczną? A może zastanawiacie się nad zakupem i chcecie zorganizować swoje pojedyncze cienie?

instagram