Przegląd miesiąca (czerwiec)


Ulubieńcy kosmetyczni czerwca już są na blogu, dlatego dziś przychodzę do Was z przeglądem miesiąca. Tradycyjnie znajdzie się tutaj książka, którą polecam, film, muzyka i jeszcze kilka innych rzeczy. Zapraszam dalej.

1. Przeczytana książka
Książką, którą ostatnio przeczytałam i bardzo mi się spodobała jest "Najdłuższa podróż" N.Sparksa. Na początku wydawała się prosta i troszkę nudna, natomiast później wreszcie coś zaczęło się dziać i  bardzo mnie wciągnęła. W książce równolegle toczą się dwie historie. Jedna opowiada o starszym mężczyźnie, który uległ wypadkowi samochodowemu i został uwięziony we wraku, natomiast w drugiej poznajemy Sophię, młodą dziewczynę, studentkę historii sztuki, która niedawno rozstała się z chłopakiem. Na pozór dwie różne historie, które połączą się w niespodziewanym momencie.

(źródło zdjęcia: merlin.pl)

2. Obejrzany film
W tym miesiącu obejrzałam kilka filmów, ale w tym poście wspomnę  o dwóch. Pierwszy z nich "Ostatnie wakacje" opowiada o kobiecie, która dowiaduje się, że jest śmiertelnie chora i postanawia zrealizować swoje marzenia w tym ostatnim czasie i cieszyć się życiem do końca.
Drugi film, to film Pedro Almodovara "Skóra, w której żyję". Ciekawy, zaskakujący, trzymający w napięciu film opowiadający o losach pewnego chirurga plastycznego, który pracuje nad stworzeniem skóry, która będzie odporna na wszelkiego rodzaju czynniki zewnętrzne. Eksperymentuje na pewnym człowieku... Jeszcze po obejrzeniu filmu, miałam jego obraz w głowie, trochę dziwny, dający do myślenia. Również polecam.

(źródło zdjęć: filmweb.pl)
3. Piosenka, którą słuchałam najczęściej
Dwie piosenki, które bardzo często rozbrzmiewały w głośnikach czy słuchawkach to "Stolen Dance" (Milky Chance) oraz "Am I Wrong" (Nico&Vinz).




4.  Wydarzenie
W przerwie między nauką jednego przedmiotu a drugiego grilowaliśmy, uwielbiam ten klimat, odpoczynek i pyszny chleb przypiekany ;). Oczywiście kiełbaski też. To chyba jedyne wydarzenie czerwca, ponieważ na imprezy i tym podobne zwyczajnie nie było czasu.

5. Ulubione jedzenie
I tutaj nie będzie zaskoczenia, jeśli powiem, że były to truskawki. Ulubiony owoc latem, który jem zarówno solo, jak i w koktajlach, z makaronem czy w naleśnikach. Pyszne! :)


Kategorii niestety jest mało, ponieważ cały czerwiec przeznaczyłam na naukę i nie miałam za dużo czasu dla siebie. Mam nadzieję, że przegląd lipca będzie ciekawszy, zważywszy na to, iż mam już wakacje. Wreszcie! :)
Pozdrawiam!

instagram