Naturalne piękno | Kosmetyki mineralne


Każda z nas jest inna, niepowtarzalna. Nie znajdziemy dwóch takich samych osób. Każda z nas jest piękna, bo piękno to nie tylko wygląd, ale także wnętrze. To uśmiech, delikatność, radość, wewnętrzna siła i akceptacja samego siebie. Musimy wydobyć to piękno, które jest w nas. Zadbajmy przede wszystkim o nasze wnętrze, a będziemy szczęśliwi i nasze piękno zostanie zauważone.

Na co dzień nie noszę mocnego makijażu, staram się podkreślać swoją urodę, ale chcę, żeby nadal było to delikatne i naturalne. Zresztą nawet makijaż, który noszę od święta i który uważam za mocniejszy, nie jedna osoba uznałaby za delikatny. Nie lubię przesadzać i trzymam się zdania, że powinnyśmy eksponować nasze naturalne piękno, a makijaż ma być tylko dodatkiem, który je podkreśli i uwydatni.


Od pewnego czasu zwracam większą uwagę na składniki przy wyborze kosmetyków. Świadomie wybieram produkty, które mają dobry skład i służą mojej skórze. Widzę duże zmiany, jakie zaszły w tym czasie. Stopniowo zmieniam produkty w swojej pielęgnacji, na takie, które nie szkodzą mojej skórze, a dodatkowo mają na nią dobry wpływ. Jednak nie tylko one mają takie działanie. Kosmetyki do makijażu oprócz tego, że upiększają twarz, mogą także ją pielęgnować. Mowa tu o kosmetykach mineralnych.
Przekonałam się do tego typu produktów, gdy dowiedziałam się, ile zalet mają. Nie zawierają parabenów, szkodliwych substancji, silikonów, barwników i konserwantów. Nie sądziłam, że produkty sypkie mogą zastąpić te w tradycyjnej formie. Trochę z obawą sięgałam po podkład, który jest sypki - jednak jak się okazało, moje obawy były zupełnie niepotrzebne. Polubiłam produkty mineralne i bardzo szybko nauczyłam się je aplikować. Swoją przygodę zaczęłam z kosmetykami Annabelle Minerals, które pozytywnie mnie zaskoczyły i zostaną ze mną na dłużej.

Doceniłam je przede wszystkim latem. Nawet jeśli nakładałam makijaż, moja skóra oddychała. Pory nie były zapchane, nie czułam żadnego dyskomfortu i maski na twarzy. Podkład zakrywa to, co powinien, ujednolica koloryt, a jednocześnie jest lekki i niewyczuwalny na twarzy. Puder, który posiadam, rozświetla cerę, która staje się bardziej promienna. Róż dodaje uroku, świeżości, zdrowego koloru. Cień delikatnie podkreśla i rozświetla powieki. 

Kosmetyki mineralne zaskoczyły mnie swoją trwałością i wydajnością. Na pewno wystarczą na długo. Nie musimy nakładać ich zbyt dużo, tu sprawdza się zasada - im mniej, tym lepiej. Lepiej nałożyć dwie cienkie warstwy niż jedną grubą. W ten sposób budujemy odpowiednie krycie. Efekt pudrowości łatwo można usunąć, sięgając po mgiełkę czy wodę termalną, które scalą makijaż. Trwałość także jest bardzo dobra - na mojej twarzy utrzymują się przez cały dzień i co najważniejsze, nie ścierają się i nie podkreślają suchych skórek. Twarz wygląda przede wszystkim naturalnie i świeżo. 

A dodatkowo kosmetyki pielęgnują skórę. Są bezpieczne, nie wywołują podrażnień, zapewniają ochronę przeciwsłoneczną i dzięki zawartości m.in. tlenku cynku łagodzą stany zapalne.


Podsumowując, kosmetyki mineralne to świetne rozwiązanie dla każdej z nas. Są bezpieczne, mają właściwości pielęgnujące, są trwałe, a twarz wygląda naturalne i świeżo. Pory nie są zatkane, a skóra może oddychać. To świetne rozwiązanie na lato, ale nie tylko. Zadbajmy o naszą skórę stosując nie tylko odpowiednie kosmetyki pielęgnacyjne. Kosmetyki do makijażu także mogą nam pomóc w dbaniu o nasze naturalne piękno.

 
Używałyście kosmetyków mineralnych? Jak dbacie o swoje naturalne piękno?

zBLOGowani.pl

instagram