Zakupy i nowości: listopad | Catrice, Mexx, L'Oreal, Calvin Klein, Yves Rocher


Listopad był miesiącem wielu zniżek i rabatów. W sklepach i drogeriach internetowych obowiązywały przeróżne promocje, był Black Friday, dzień darmowej dostawy czy 'święto' 11.11 na aliexpress. Na tym pierwszym się zawiodłam, bo promocje w sklepach internetowych nie były zaskakujące i zazwyczaj były to obniżki 10-12%. Wiadomo, dobre i to, jednak nie potrzebowałam pilnie niczego nowego z tych sklepów, gdzie były zniżki, więc na nic się nie skusiłam. Natomiast wczoraj był dzień darmowej dostawy i przyznam, że zamówiłam sporo rzeczy (nie tylko kosmetyki), ale je pewnie pokażę Wam dopiero w kolejnym wpisie z zakupami, bo oczywiście jeszcze nie dotarły. Na aliexpress zamówiłam kilka drobiazgów, jednak nadal czekam na paczki, dlatego w tym wpisie zobaczycie tylko te rzeczy, które kupiłam czy dostałam do tego momentu - nie chciałam czekać w nieskończoność, a że dziś ostatni dzień listopada to jest to odpowiedni czas na podsumowanie go pod względem nowości.


Pomijając promocje, w jednej z drogerii internetowych kupiłam podkład, zachwalany z każdej strony, a mianowicie Catrice HD Liquid Coverage Foundation nr 010. Jak zapewne wiecie, jest to podkład-widmo, ciągle wykupiony, w sklepach puste półki i bardzo trudno go dostać. Od czasu do czasu się pojawia w drogeriach, zwłaszcza tych internetowych i już kilka razy uciekł mi sprzed nosa, dlatego tym razem gdy tylko się pojawił, zrobiłam błyskawiczne zamówienie. Przeczytałam wiele recenzji tego podkładu, obejrzałam kilka testów i mam nadzieję, że będę z niego zadowolona. Słyszałam różne opinie, choć głównie są one pozytywne. Na pewno podzielę się z Wami moim zdaniem odnośnie tego podkładu.


Z drobnych rzeczy kupiłam wzornik oraz folię transferową. Zamówiłam mnóstwo wzorników na Aliexpress, ale nadal na nie czekam, a chcę opublikować dla Was wpis dotyczący moich ulubionych lakierów Essie dlatego się na niego skusiłam. Z folią transferową zaczynam swoje eksperymenty i mam nadzieję, że manicure przy jej użyciu będzie prezentował się ciekawie. 


Od marki L'Oreal otrzymałam tusz do rzęs Fatale. Przyszedł do mnie w czarnym, eleganckim pudełeczku, przepięknie zapakowany, co zresztą możecie zobaczyć na zdjęciu poniżej. W czarnym woreczku oprócz tuszu znalazłam choker na szyję. Dziękuję za piękną przesyłkę i oczywiście biorę się za testowanie tej nowości. Jak pewnie wiecie, uwielbiam maskary z L'Oreal, miałam już wiele wersji i póki co moją ulubioną nadal jest ta podstawowa w złotym opakowaniu. Zobaczymy, czy Fatale pobije mojego ulubieńca.


W listopadzie otrzymałam od Kingi nagrodę, którą wygrałam w konkursie organizowanym na jej blogu. W paczce znalazłam wodę perfumowaną Reveal Calvin Klein, perfumowany balsam do ciała Roberto Cavali, błyszczyk Celia, krem do twarzy Delia, kokosowy żel pod prysznic i do kąpieli z Yves Rocher oraz próbki żelu pod prysznic La Petit Marseillais. Jeszcze raz dziękuję!


Mój chłopak zrobił mi niespodziankę i dostałam od niego piękny prezent, w którym znalazły się m.in. perfumy marki Mexx. Wydaje mi się, że to jakaś nowość na rynku, bo wcześniej ich nie widziałam. Mexx to taka "nasza" marka wiążąca się ze wspomnieniami. Woda toaletowa nazywa się Life is now i jak zwykle zapach trafia w mój gust.


Na dzisiaj to wszystko, resztę pokażę Wam w następnym wpisie dotyczącym nowości. Znacie te kosmetyki? Co o nich sądzicie? Szaleliście w tym miesiącu z zakupami czy raczej nie? Skorzystaliście z Black Friday albo Dnia Darmowej Dostawy?

instagram