Ulubieńcy i odkrycia 2016 roku | Pielęgnacja
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjnlJpw67lfJoS1qYis0hxGT2FWcLy1u9oDjhdthcpRlN5YAPsDIAqoEEnZqd8znK5aEZzb8-2jJ_jQrw89jnaZeFtgX2uh4uF23ArHRAsItkaAdUBKztdtcfTzV2LXjWn3qD5CCHl4gXoE/s1600/ulubiency_roku_2016_1c.jpg)
Tak jak w ubiegłym roku ulubieńców i odkrycia podzieliłam na dwa wpisy. Najpierw będzie pielęgnacja, a w następnym poście kolorówka. Postanowiłam, że nie będę się powtarzać i pokazywać ulubieńców, które znalazły się w poprzednim zestawieniu - wybrałam tylko te kosmetyki, które poznałam w 2016 roku i które bardzo polubiłam. Wybrałam te najlepsze z najlepszych, których używanie sprawiało mi przyjemność i ich działanie zachwyciło mnie na tyle, aby uznać je za odkrycia i ulubieńców roku. Zatem nie przedłużając, zaczynamy!
CZARNE MYDŁO NACOMI
To najlepiej oczyszczający produkt, jaki miałam. Wystarczy nałożyć go na twarz, potrzymać kilka minut (nie wolno też przesadzić!), a następnie zmyć. Twarz aż skrzypi z czystości, jest gładka i oczyszczona. Skóra lepiej przyjmuje i wchłania wszelkie kremy czy olejki. Oczywiście należy pamiętać, aby stosować je z umiarem i nie za często - ja zazwyczaj sięgam po nie raz w tygodniu, aby dogłębnie oczyścić twarz.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjX_NaYEJ2oZpo0vfgwvovATsDGYh8UxBH4ttOL53PX6oQh3y-dmP7PL5qf2Uohw8aCL2HFUyXLLGM-yX91IRQ7ez7CjcOZhPbnshds1SV7RWLTBwlVbKsxB0Qyc5fzQAc508GWdm5GDYq4/s1600/ulubiency_roku_2016_6b.jpg)
OLEJEK DO DEMAKIJAŻU RESIBO
Już wcześniej zapoznałam się z olejkami i oczyszczaniem twarzy przy ich pomocy. Jednak dopiero ten olejek okazał się być właśnie tym, czego szukałam. Wraz ze ściereczką, która była dołączona do niego, bardzo dobrze radzi sobie z oczyszczaniem twarzy. Po takim zabiegu jest miękka, gładka, nawilżona i nie czuć ściągnięcia. Oczywiście mycie twarzy olejkiem to drugi z trzech kroków, jakie wykonuję podczas demakijażu. Olejek był bardzo wydajny, zużyłam już całe opakowanie i na pewno do niego wrócę.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEglxdvjoNEPOYWJmqCY_fB8bRCh0Ls5KkzcfQ9QkVVX9ngDbRr84AWJlHf5kKO8fcSwBNcV0uzejz6xjLjuknsTFjCl9Xgq4UYE4yjdErj5sw-WsqfFfz_xIvQ5tx7B3bwQlNXSfeI6DVNt/s1600/ulubiency_roku_2016_5b.jpg)
PIANKA ALOESOWA HOLIKA HOLIKA
W 2016 roku bardzo polubiłam się z produktami zawierającymi aloes. Bardzo często sięgałam po delikatną piankę z Holika Holika. Ten produkt używałam przede wszystkim rano - pianka jest łagodna, delikatna, nie podrażnia twarzy i nie mamy uczucia ściągnięcia, co czasem się zdarza przy innych piankach. Dodatkowo pokusiłabym się o stwierdzenie, że pianka nawilża twarz, która po umyciu jest wygładzona i bardzo mięciutka.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgF8teryVd4gOlbcJjRt2t8WHwSJ6vFBU1fcR7jylYjpl6RthpU5dfosp3UEO_IJTL3p7nn0SVhhS2HCa1UmL0Hgc4YKrQjP8Um36b9aZ7pLca6_TxMtL4FVGhQfVUR0frD7u-0QEu8R2V1/s1600/ulubiency_roku_2016_3b.jpg)
Już w 2015 roku mówiłam o tym, że polubiłam się z marką Sylveco. Póki co większość produktów się u mnie sprawdziła i byłam zadowolona z ich działania. W tamtym roku wspominałam także o żelu rumiankowym, tym razem opowiem o wersji tymiankowej. Do ziołowych zapachów zdążyłam się już przyzwyczaić, także tego aspektu nie będę poruszać. Poza tym, produkt ma dobry skład, jest łagodniejszy od rumiankowego żelu i nie wysusza mojej twarzy przy częstym stosowaniu. Żel został wzbogacony olejkiem i ekstraktem z tymianku, które posiadają właściwości łagodzące i kojące. Podczas stosowania tego żelu - a było to naprawdę długo (myślę, że ok. pół roku) - nic złego nie działo się na mojej twarzy i mam wrażenie, że także dzięki niemu nie pojawiały się żadne niespodzianki. Teraz trochę odpocznę od ziołowych produktów, ale na pewno kiedyś do niego wrócę.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiHP54UaGVhgS_pN6mWJcGFGh_ztcz1laScgfD66TsjioiEhPSxvE0MZpb-AqXgu9bXRd7MULxA7uqUbTLBj0oFikNtjkXcPRVeZuswBDrVjLaitS_xMfpnE9dOsYEAktdqyMjb6kGX6_rP/s1600/ulubiency_roku_2016_4b.jpg)
SZAMPON I ODŻYWKA FIX IT LEE STAFFORD
W kwestii włosowej nie odkryłam zbyt wiele produktów, które byłyby wielkim wow i zaskoczeniem. Mam nadzieję, że rok 2017 będzie bardziej obfity w świetne kosmetyki które pomogą mi w walce z suchymi i wysokoporowatymi włosami. Jednak był pewien duet, który sprawiał, że nawet włosy w złym stanie potrafiły dzięki niemu wyglądać dobrze. Zdaję sobie sprawę, że to coś doraźnego, nie z naturalnym składem, ale zauważyłam, że takie produkty też powinnam stosować w swojej pielęgnacji - używanie tylko kosmetyków naturalnych do włosów niestety nie jest najlepszym rozwiązaniem dla mnie. Chcę jeszcze bardziej zagłębić się w temat pielęgnacji włosów, rozplanować stosowanie humektantów, emolientów, śledzić punkt rosy, aby w tym roku poprawiła się ich kondycja. Duet z Lee Stafford pięknie wygładzał moje włosy, które po umyciu były miękkie, śliskie i lekko błyszczały. Kosmetyki te miały bardzo ładny, elegancki zapach. Dodatkowo szampon przedłużał świeżość włosów! Mam już kolejne opakowanie szamponu i na pewno nie raz będę wracać do tego duetu.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgCGKJa62ist-2017le7kqXqyOTfKCIZ588txAL1-G38iqBv0Ua8jtcLopS3fXAgYp9gx4PXegufYjtzIggG3-cYORQ2tR6uOXjG8oGBWkrSgpQXEqzZeDPf8T3MNqyqudKvUiy4DJPn0Gh/s1600/ulubiency_roku_2016_8c.jpg)
INTENSYWNIE UJĘDRNIAJĄCY PEELING DO CIAŁA KAWA EVELINE
Wypróbowałam wiele peelingów w swoim życiu, jednak to właśnie do tego z Eveline będę często wracać. Jest to peeling kawowy, który bardzo dobrze usuwa martwy naskórek, wygładza ciało i bardzo ładnie pachnie. Oczywiście można zrobić własny peeling kawowy, jednak jeśli nie mamy ochoty się bawić i brudzić, taki gotowy peeling świetnie się sprawdzi. Najczęściej stosuję go na uda - niesamowicie wygładza skórę, zaryzykuję stwierdzenie, że także ujędrnia - skóra jest bardziej sprężysta i lepiej przyjmuje olejki. Wspomnę tutaj także o szczotkowaniu ciała, które daje niesamowite efekty, o czym możemy poczytać choćby w książce Sekrety urody Koreanek. Jeśli szczotkowanie to na razie zbyt bolesny zabieg, warto zacząć od peelingów i gąbki - dzięki temu pobudzamy krążenie, wygładzamy i ujędrniamy skórę, odblokowujemy pory i złuszczamy martwy naskórek.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjPYH4sBGesmXZS_Vdd__MyjeP_4YYsm_nEblf7cBZcAMBiENM_U4BDDC-dK2Lnks25W_XxdUJ9PP1Dz_Aodrs9jV-6coW7-bs85vpB1HyPmYo0JWAYv7I9Cp4sHF_eqE20nATL_uYwqD5N/s1600/ulubiency_roku_2016_7b.jpg)
OLIWKA DO SKÓREK INDIGOLICIOUS INDIGO
I malutki bonus na koniec. Ta oliwka znalazła się w tym zestawieniu głównie ze względów zapachowych. Bardzo spodobał mi się jej zapach. Pachnie przepięknie, słodko, elegancko i chętnie sprawiłabym sobie perfumy o takim zapachu. Perfumowane oliwki z Indigo posiadają pipetę, która ułatwia aplikację produktu. W tym roku często wykonywałam manicure hybrydowy, więc tym bardziej chciałam, aby paznokcie wyglądały dobrze a wokół nie było suchych skórek. Jako że dawniej używanie oliwek nie było dla mnie przyjemnością i nie zawsze o tym pamiętałam, tak walory zapachowe tego produktu pomogły mi w regularnym stosowaniu go.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj8QxuYBvkpEiwi1-Rosg7Zwg1xlqo6U9PiGJLiGdZWWA4rq_lnK6VTlWZWUrhDQQZMXEbr1lvQLupRP-jO-yDiT4yGDTV9fvp5p_Ym4SgC2dXpP_16T8Ua85yynhik9GPSCOMBdXdMYVq4/s1600/ulubiency_roku_2016_2b.jpg)
To już wszystkie produkty, jakie zasłużyły na miano ulubieńców pielęgnacyjnych 2016 roku. Niebawem ukaże się wpis z ulubieńcami kosmetycznymi z kolorówką. A jakie kosmetyki są Waszymi ulubieńcami ubiegłego roku? Znacie produkty, o których wspominam w tym wpisie? Co o nich sądzicie?