2/16 SZO: Ulubieniec wśród peelingów do ciała

Uwielbiam peelingi do ciała, miałam ich już wiele i ciągle testuję nowe. Dzięki peelingom skóra jest gładsza, miękka i wygląda na zadbaną. W swoich zbiorach mam ekologiczny peeling koralowy z Bielendy, Bio Plantacja Algi, który jest moim ulubieńcem.


Peeling znajduje się w zakręcanym, 200 gramowym pojemniczku i kosztuje ok. 15-20 zł. Jest dosyć mocny i grubszy niż np. peeling z Joanny. Produkt o zbitej konsystencji jest koloru różowego i ma bardzo ładny zapach, który utrzymuje się przez pewien czas na skórze.


 Peeling dobrze usuwa martwy naskórek, a skóra jest przyjemna w dotyku. Bardzo lubię używać peelingu dzień przed depilacją nóg, dzięki czemu skóra jest gładsza i nie mam problemu z wrastającymi się włoskami.


Peeling jest wydajny, choć jak widać na zdjęciu zostało go już niewiele. Muszę rozejrzeć się na nim w drogeriach, albo wypróbować inną wersję. Jestem bardzo zadowolona z efektu jaki daje. Skóra jest miękka, nie wysusza jej, pobudza ukrwienie. W połączeniu z balsamem, użytym po kąpieli, ciało jest niesamowicie gładkie.


Bardzo polecam peeling tym osobom, które nie boją się mocnych zdzieraków. Produkt godny uwagi, choć słabo dostępny - głównie w małych osiedlowych sklepikach, online, np. na allegro, ale i w niektórych drogeriach. Sprawdziłam także na wizażu i zbiera mnóstwo pozytywnych opinii (4.6/5).

Lubicie peelingować swoje ciało? Jaki produkt polecacie?

instagram