Manicure: Lavender & dots


Dwa tygodnie temu ściągnęłam hybrydę i postanowiłam od niej trochę odpocząć. Wróciłam do zwykłych lakierów i powiem szczerze, że trochę za nimi tęskniłam. Moimi ulubionymi lakierami są lakiery z Golden Rose i to one odgrywają największą rolę w manicure, który Wam pokażę. Na żywo wygląda to wszystko znacznie lepiej, niestety od kilku dni jest szaro i ponuro za oknem i zdjęcia nie wychodzą takie, jakbym chciała. Mani jest bardziej pastelowy i dziewczęcy. Myślę, że może to być także propozycja walentynkowa, jeśli nie lubicie przesłodzonych serduszek czy czerwieni na paznokciach.


Jak już wspominałam, użyłam lakierów z Golden Rose oraz Eveline. Białe kropeczki zrobiłam szpilką i lakierem, który mam już bardzo dawno w swoich zbiorach i nie wiem skąd pochodzi. Na paznokciach na powyższym zdjęciu kolejno: Golden Rose Rich Color nr 103, Golden Rose Color Expert nr 76, szary to Eveline Color Expert nr 921 i następnie znów GR RC 103.


Ten manicure utrzymuje się u mnie już kilka dni w nienaruszonym stanie. To także zasługa wysuszacza z Sally Hansen, który nabłyszcza i działa jak top. Uwielbiam takie pastelowe kolory na paznokciach, a kropeczki dodają uroku całemu mani. Jeśli będziecie miały tylko możliwość to koniecznie zobaczcie te lakiery na żywo - zakochacie się od pierwszego wejrzenia o ile lubicie takie odcienie.


Używacie zwykłych lakierów czy wolicie hybrydy? Jakie kolory najczęściej goszczą na Waszych paznokciach?

instagram